Witajcie na półmetku!
Na wstępie chciałabym Wam bardzo podziękować: za każdy sygnał, że jesteście ze mną, że czytacie..♥ Przez te 12 dni miałam małe chwile zwątpienia..Ja na blogu nie zarabiam, muszę się zatem sama motywować do tego, by cokolwiek powstało.. Moją główną motywacją, jest tworzenie pamiątki dla dzieci, sprawia mi to dużo frajdy, jednak gdy chodzi o grudniowe wpisy, to wymagają one ode mnie dużej dyscypliny, organizacji i czasu…tego ostatniego nikt nie ma zbyt wiele…dlatego gdy wiem, że nie piszę sama do siebie, że po drugiej stronie ekranu jest drugi człowiek, który czeka..jest mi łatwiej.. dziękuję..
A poniżej podsumowanie minionego tygodnia.
6 grudnia: jak widać, Mikołaj znalazł jakieś grzeczne dzieci w naszym domu..;)a renifery rozrzuciły marchewkę;) Tego dnia spadł śnieg i powiało magią.. Na ostatnim zdjęciu świąteczna paczka, tym razem od Gwiazdora;)Musi poczekać do Wigilii♥
Kawa czy herbata?..;)Nieważne co, ważne z kim..:)
1. Kolejny świąteczny kubek do kolekcji.. ten ze szkolnej paczki mikołajkowej./2 Pyszna kawka u siostry.//2 Kubek w dłoń i do roboty..;)//4. Po spacerze w zimowej scenerii -herbatka na rozgrzanie.
Kreatywnie..
Biały puch w ogrodzie mojej siostry oraz w górskiej scenerii.. Gdy tylko obrobię zdjęcia, pojawi się wpis z naszej dzisiejszej wycieczki, gwarantuję, że będzie bajecznie!