Witajcie!
Przychodzę do was z przepisem, który będzie idealnym zwieńczeniem zakopiańskich wpisów, które ostatnio pojawiały się na moim blogu 😉 Identyczną szarlotkę jadłam ponad 8 lat temu, gdy byłam pierwszy raz z moim, jeszcze nie mężem ;), w Zakopanem. Mój mąż uwielbia ciasta z jabłkami, ja niekoniecznie.. ale to akurat mi posmakowało. Jest łatwe w przygotowaniu (innych raczej nie piekę 😉 )Robiłam je już, niezliczoną ilość razy i zawsze się udaje, polecam.
Szarlotka zakopiańska
Składniki:
• 3 szklanki mąki
• 250g masła
• 4 jajka
• 1 cukier wanilinowy
• 1 szklanka cukru + 3 łyżki do ciasta
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• ok 1 kg twardych jabłek
• 1 łyżeczka cynamonu
Przygotowanie:
Oddzielamy białka od żółtek, białka chowamy do lodówki. Z mąki, żółtek, 3 łyżek cukru, cukru wanilinowego, posiekanego masła i proszku do pieczenia, wyrobić szybko ciasto. Podzielić je na dwie części 3/4 i 1/4. Obydwie zawinąć w folię i schować do zamrażarki na minimum godzinę.
Nagrzewamy piekarnik na 180°C
Białka ubijamy ze szczyptą soli, na sztywną pianę. W połowie ubijania dodajemy łyżka po łyżce cukier. (Najlepszy będzie drobny cukier do wypieków) Gdy cukier się skończy, ubijamy jeszcze ok 2-3 minuty
Jabłka obieramy, ścieramy na tarce o dużych oczkach, przesmażamy z cynamonem. Jeśli podczas smażenia, owoce puściły dużo soku, warto odcedzić je na durszlaku.
3/4 ciasta wyjmujemy z zamrażalnika i ścieramy na tarce o grubych oczkach, na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na ciasto wykładamy jabłka z cynamonem. Całość przykrywamy pianą z białek. Na wierzch ścieramy pozostałą część (1/4) ciasta.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy ok 30- 40 minut, aż ciasto uzyska złoty kolor.
Wymiary blachy: 25cm/35cm