Witajcie Kochani.
Od mojego poprzedniego wpisu minęło już trochę czasu, zważywszy na to, że w grudniu pisałam do was codziennie.. Potrzebowałam tej przerwy, żeby zebrać myśli, podsumować co było, coś zaplanować. W tej kwestii będę mieć do was kilka pytań:
Czy jest coś co chcielibyście zobaczyć na moim blogu, o czymś przeczytać? Może interesuje was jakaś tematyka, którą mogłabym dla was rozwinąć?
Z założenia blog miał być wnętrzarski.. wyszło jak wyszło, wnętrz jest akurat najmniej;) Dlatego chciałabym rozwinąć tematykę w tym roku. Poza tym nie zabraknie kadrów ogrodowych oraz przepisów kulinarnych. Jeśli warunki pozwolą, będę niezmiennie zdawać relacje z naszych wędrówek.
Zapał do pisania mam, i mam nadzieję, że mi go nie zabraknie;) Lubię planować, mam już co nieco rozpisane, ale nigdy nie wiemy co się wydarzy.. Mam nadzieję, że chociaż część moich założeń zrealizuję, zarówno na blogu jak i w życiu prywatnym.
Poniżej kilka kolaży, które są podsumowaniem mojego blogowego świata, oraz wspomnieniem ubiegłego roku. Patrząc na nie, widzę i czuję szczęście.. i tylko te dobre chwile chcę zapamiętać..
Wiosna
Lato
Jesień
Pierwsza wycieczka w góry w czwórkę.. na szczyt Grabowa w Brennej. Zajmuje w moim sercu szczególne miejsce, byliśmy tam 2 razy. Czuję, że ten szczyt to będzie nasza coroczna tradycja;)
Kolejny szczyt Beskidów zdobyty, tym razem Błatnia.
Zakopane i tatrzański szlak
Nie mogło zabraknąć mojej pasji czyli zabytków.. Dwór w Łopusznej, zabytkowa Leśniczówka, Pałac w Kozach i Stara Chata
Działkowe klimaty
Trochę rustykalnego domku;)
Wspomnienia…
…których nikt nam nie zabierze..♥
A wy macie plany, czy totalny spontan? Mi w tym roku, w ogarnianiu życiowego chaosu, pomaga ten organizer. Poskładałam jeden z kilku, które Kaja udostępnia, i można powiedzieć, że jest dostosowany do moich potrzeb;) Mam jeszcze jeden, w którym panuje totalny chaos, bo zapisuję w nim wszystkie blogowe pomysły;) Kiedyś skrupulatnie planowałam, snułam marzenia.. teraz staram się zakładać plany możliwe do zrealizowania.. a jeśli się nie uda to tragedii nie będzie. Jednak zapisane muszę mieć;)
Co przyniesie nowy rok, to się dopiero okaże, jednak nie tracę wiary w to, że jeszcze kiedyś będzie normalnie..;)
Chciałabym życzyć Wam zdrowia i spokoju.. Tylko tyle i aż tyle..♥
Mariola.
Naszą tradycją jest BŁOTNA, moja ukochana 🙂 chociaż w ubiegłym roku nam, nei wyszło, Ty Mariolko wiesz… 🙂
P. S. Życzyłabym sobie więcej Twoich wpisów, bo uwielbiam ten Twój poetycki styl, który przenosi mnie do innej czasoprzestrzeni 🙂
Dziękuję Ci za te słowa, mam nadzieję, że 2 posty tygodniowo narazie ci wystarczą:) Może w tym roku uda wam się wyskoczyć w góry;) pozdrowienia