Nadrabiając zaległości…

Nadrabiając zaległości…

Cześć!

Po dłuższej przerwie niż planowałam;) wracam.. Zanim tchnę nową energię w to moje miejsce w sieci, muszę najpierw zakończyć kalendarium z zeszłego roku. W grudniu przez chorobę i różne inne czynniki, rozjechał się cały misternie ułożony przeze mnie  plan blogowy.. W styczniu nie było lżej, nawet nie mam zbyt wielu zdjęć.. dlatego połączyłam te dwa miesiące, co by nadrobić zaległości;)

I postaram się wrócić do systematycznego blogowania;)

Domowe pielesze w świątecznym klimacie.. i wierny towarzysz w niedoli..;)

1 i 2 .Pianki i modelina od Skrzata:) //3. Słodkości, robione przy pomocy małych rączek naszych dzieci♥// ♥4♥

Nocne wypiekanie makowców.. z myślą o Bliskich.. lubię ich zaskakiwać;) zwłaszcza w Wigilijny poranek;)

Grudniowe spacery.. i pejzaże..

1 i 4 resztki świątecznego klimatu..// 2 i 3. tradycyjnie, bombki dla naszych Dzieci..do kolekcji:)♥

Ostatni dzień Roku 2022.. i Pierwszy 2023.. //4.Nowy planner, nowe nadzieje na zrealizowanie choć połowy zamierzonych planów..;)

1 i 2. W drodze  na Uczelnię.. i śnieżyca;) ale jak pięknie!//3. i 4. Powrót do domu, do rodzinki i domowych pieleszy.. dobrze mieć takie miejsce na ziemi.. (to był ostatni weekend choinki w domu, jakoś szybko ją rozebraliśmy w tym roku..)

Styczniowe niebo..

Wyprawa na sanki:) Istebna- Stecówka. Zakończenie ferii w takich okolicznościach przyrody:)

Share

One thought on “Nadrabiając zaległości…

  1. Jak miło spędzić czas przy fantastyczne zrobionych zdjęciach piękny piesek i widoki pozdrawiam

Comments are closed.