Hej!
Blogowych wakacji nadszedł kres.. Wracam do was z migawkami minionego miesiąca, z góry uprzedzam, że starałam się jak mogłam, by zminimalizować ilość zdjęć..;) W czerwcu dużo się działo, były różne ważne uroczystości, był wyjazd nad morze, była też zwykła codzienność.. Zapraszam!
Wyprawy małe i duże, a dla mnie pierwsze wycieczki rowerowe po (zbyt)dłuugim czasie. Zdjęcie pierwsze to wyprawa Zosi z Tatą na bobrowisko:)
Sielskie klimaty..
Przywiozłam trochę łąki do domu..:)
Czereśniowy zawrót głowy, a przepis na kompot i frużelinę znajdziecie tutaj
Czerwiec to miesiąc wielu uroczystości w naszej rodzinie: nasza rocznica ślubu(zdj1.), urodziny mojej Mamy, mojego ŚP. Taty, moich dwóch sióstr(zdj2), imieniny Franka(zdj 3.) i moje urodziny, które obchodziłam, będąc nad morzem♥(zdj4) A urodziny rządzą się swoimi prawami, prawda?;)
Był też Dzień Dziecka, Dzień Ojca, a także zakończenie zerówki naszej Córki.
Piwonie, moje piękne:)
I działkowe klimaty..więcej tutaj
Wybraliśmy się tylko na jedną wycieczkę górską, ale za to bardzo malowniczą trasą, opis tutaj.
Tym razem towarzyszyła nam moja szwagierka, która na półmetku postanowiła posilić nas czymś słodkim:)
W migawkach miesiąca nie może zabraknąć jedzenia;) 1. Kanapki Cieszyńskie ze śledziem..jeśli będziecie kiedyś w Cieszynie, musicie ich spróbować!!// 2. Zupa z młodej kalarepki.//3. Kolacja na działce.// 4. Nad morzem ryba zawsze smakuje najlepiej!
Goździki, więcej tutaj
Przy pracy zawsze z nimi.. no nie da się inaczej(nawet jeśli bym chciała, zawsze gdzieś kręcą się obok i albo pomagają, albo wchodzą w kadr;)♥ Przepis na chałkę znajdziecie w poprzednim wpisie.
Tylko czekali aż skończę sesję..:)
Róża pnąca New Dawn.
- Kwiatuszek od mojego Chłopczyka♥ //2. Polska na Euro 2020. // 3.Robimy zapasy na zimę// 4. Pola facelii, jadąc nad morze mijaliśmy ich kilka, piękny widok.
W czerwcu nie wspinałam się zbyt wiele po naszych Beskidach, ale wdrapałam się z Zosią na klif(zdj.1), z całą rodziną pokonaliśmy ponad 200 schodków wspinając się na szczyt Latarni Morskiej w Gąskach..(zdj.2 i 3) Ale najwięcej wysiłku kosztuje mnie codzienne wspinanie się na wyżyny cierpliwości..(zdj. 4) 😀
Zaczyna się nadmorski spam;)
1.Dojechaliśmy do Gąsek.. Widok morza z drogi, zaowocował szybszym biciem serca:)// 2/3/4. Nasza miejscówka:)
Pierwsze spotkanie z morzem:)♥ Uwielbiam!
Pogoda była dla nas idealna, nie za gorąco, nie za zimno..
Cegła..dużo cegły..;) Kołobrzeg.
Było także zwiedzanie. 1. Kołobrzeg// 2. Chłopy//3 i 4. Sarbinowo.
Jak widać..niedaleko pada jabłko od jabłoni..;)♥
MAMA♥
W takich okolicznościach mogłabym żegnać każdy miesiąc..
Super fotki
Dziękuję 🙂