Witajcie Kochani!
Z przyczyn ode mnie niezależnych, na blogu nastała cisza.. zadziałała złośliwość rzeczy martwych i zepsuł się komputer.. Niebawem koniec lutego, a ja jeszcze nie zrobiłam podsumowania stycznia..;) Dziś to nadrabiam, żeby tradycji stało się zadość.. Gdy piszę do was te słowa, za oknem świeci słońce, nawet nie zwracam uwagi na zalegający śnieg na poboczach.. serce mi się już rwie do wiosny..;)
Zapraszam na migawki stycznia.
Ferie: oprócz zimowych szaleństw, było także trochę kreatywnych zajęć. Na ostatnim zdjęciu przedstawienie teatralne online..
Nie zliczę ile było poranków w styczniu, z okrzykiem : „mamo śnieg!”♥
Zimowa herbatka musi być! Przepis na moją miksturę;) znajdziecie w tym wpisie.
1. Placuszki z serkiem homogenizowanym, jedno z ulubionych śniadań naszych dzieci, moje tak średnio, bo nie lubię stać i smażyć, zwłaszcza rano.. ale czego się nie robi z miłości..;) // 2.Śniadanie przygotowane przez Zosię♥ //3.Kluski ślaskie // 4. Gdy idziesz na wieczorny spacer z siostrą, a po powrocie bliscy czekają na ciebie z kolacją..♥
Przepis na te jabłka znajdziecie tutaj
Gdy przygotujesz coś dobrego i zapach przyciąga wszystkich (!) domowników..;) (Krzyś mówi, że wtedy zrobiłam udka na ryżu, dla chętnych przepis zamieszczę niebawem na blogu.)
- Lekki mrozik..;) // 2. Pierwszy plasterek, lekarstwo na wszystko (obok przytulasków)♥ //3. Popołudniowa kawka i resztka ciastek świątecznych // 4. Gdy moi mężczyźni przejmują stery w kuchni;)
Działka zasypana:) Po więcej kadrów zapraszam tutaj
Tort na Dzień Babci i Dziadka♥
Śnieg i mróz mu nie straszny.
Zimowe spacery i ten jeden najważniejszy w roku.. po serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy♥
Zimowe zachody słońca..
Home sweet home..
W styczniu pożegnaliśmy ważną dla nas Osobę.. Luty nie jest pod tym względem łatwiejszy.. ale o tym wspomnę w kolejnych migawkach miesiąca.
Do napisania niebawem Kochani,
Mariola.