Wprowadzam cykl wpisów comiesięcznych, które uwielbiam czytać u innych. Będą one dla nas, po latach, ciepłym wspomnieniem tego co się wydarzyło. Oczywistym jest, że nie pokażę tutaj wszystkiego, co dzieje się w naszym życiu. Będą to tylko najważniejsze momenty, które nadają się do publikacji 😉
O tym co było w grudniu…
Świąteczny czas rozpoczynamy kalendarzem adwentowym. Więcej o nim tutaj
Pierwsze pieczenie pierniczków, dla Mikołaja!
Wieczorne przygotowania na przybycie Mikołaja. To już u nas tradycja i ważne wydarzenie ♥
Był! Pierników troszkę zjadł, mlekiem popił. Laurkę zabrał, prezenty zostawił! Renifery jabłuszka skosztowały..nie miałam marchewki, na szczęście Zosia się zgodziła, bo skoro konie lubią jabłka, to może reny także? ;))
Mikołajkowy poranek..
Nieważne prezenty, Franio pierwsze co zabrał to jabłko, które zostawiły renifery 😉
Spotkanie z Mikołajem.
Suszenie pomarańczy, to jedna z wielu tradycji, które sobie z mężem i dziećmi, tworzymy..
Zdjęcie na instagram z poranną kawką.. instagram i blog jest, i mam nadzieję, będzie, moją kreatywną odskocznią 😉
II Niedziela Adwentu.
Nowa tradycja, wybieramy choinkę ♥
Wspólny czas mamy z córką..♥
Zosi kapsel z Tymbarka, trudno się nie zgodzić.. muszę tulić, prowadzić za rękę i nacieszyć się tą moją Kruszynką, zanim świat się o Nią upomni..
Kartki świąteczne z roku na rok piękniejsze.. duma mnie rozpiera ♥
Ostatnie świąteczne zakupy, i to bez dzieci! Szaleństwo! 😉
Świąteczne ciasteczka, które piekę każdego roku. W tym poszalałam, bo sobie wymyśliłam prezenty dla bliskich, w formie słodkości. A okazja była wyjątkowa! Gdyby nie pomoc moich dzieci, byłoby ciężko to ogarnąć. Zosia zawsze garnęła się do takich prac, tym razem nie było inaczej. A Franio po prostu nie przeszkadzał zbyt wiele, co w przypadku rocznego dziecka, nie jest takie oczywiste 🙂
Pod osłoną nocy, tworzy się pierwszy album naszego Syna ♥
Kiedyś wzniosę się na wyżyny cukiernictwa..albo i nie 😉
Ale torty dzieciom piekę sama, i dopóki dam radę, nie zmienię tej tradycji♥
Prezenty dla Gości, z okazji Roczku.
Ostatnia Niedziela Adwentu.. coraz bliżej Święta..
Przygotowania do Kolacji Wigilijnej, która odbyła się u nas.
Zasiedliśmy do wspólnego stołu z rodzicami i siostrą mojego męża. Było bardzo wesoło, gwarnie i rodzinnie.. Tak jak lubię najbardziej i niezmiennie mnie to wzrusza..♥
Zawsze przed kolacją, Dzieci idą szukać Pierwszej Gwiazdki. W tym czasie Aniołki przynoszą prezenty. Jak widać, i w tym roku o nas nie zapomniały 😉
Wigilijny wieczór, mój bezalkoholowy grzaniec i ..
..Kevin sam w domu! 😉
Święta Święta i po Świętach.. niestety w tym roku były niezbyt udane, bo po kolei, każdego z nas, rozkładał jakiś wirus.
Pierwszy śnieg.. tradycyjnie już, po Świętach.. 28.12.2019
Storczyk, pieszczotliwie nazywany przeze mnie krową ;)) zakwitł.
Grudzień obfitował w spotkania towarzyskie, kulturalne i rodzinne. Było wiele łez wzruszenia, ale i bezsilności. To już za nami, pozostały wspomnienia ♥
Plany i marzenia zapisane, czas je realizować! 🙂