Witajcie!
Pierwszy wpis świąteczny nie może być o niczym innym, jak o kalendarzu adwentowym.
Pełni on u nas rolę plannera świątecznego. Obok drobnych upominków, zawiera zadania, które wprowadzają nas w klimat świąteczny. Jest to np robienie uszek, pierniczków, suszenie pomarańczy, robienie i wysyłanie kartek świątecznych itp.
W poprzednich latach, Zosia dostawała co drugi dzień jakiś upominek, naprzemiennie z listem od Skrzata Helpika. W tym roku wymyśliłam inny schemat. Głównie z tego powodu, że trochę za dużo tych prezentów w grudniu. Zwłaszcza, że w tym miesiącu urodziny obchodzi Franek, i gdy do niego, także zacznie przychodzić Skrzat, to już będzie tego zdecydowanie za dużo.
I tak oto, na murku zawisła (jak co roku) gałązka, na której zawiesiłam 4 domki z piernika. Każdy domek symbolizuje kolejną Niedzielę Adwentu. W tym dniu Zosia oficjalnie dostanie prezent(głównie książki), a reszta to niespodzianka.
Z racji tego, że zadania w formie listów, przynosi do nas Skrzat Helpik, postanowiłam zbudować dla niego skrzynkę. Było to pierwsze zadanie w kalendarzu, oczywiście wszystko wcześniej przygotował tata ;), trzeba było tylko poskręcać.
Tata, bohater swoich dzieci 😉
Pierwszym prezentem była książka napisana w formie kalendarza adwentowego. Bardzo polecam tą pozycję, obok historii tytułowego Winstona, znajdziecie w niej również zadania do wykonania.
Skrzyneczkę ozdobiłam zdjęciem skrzata. Zrobiłam to metodą transferu druku na drewno. Robiłam to pierwszy raz, i mimo błędów i niedociągnięć podoba mi się efekt końcowy.
Skrzat, który od 4 lat odwiedza naszą Córeczkę w okresie świątecznym, lubi psocić, więc od czasu do czasu coś tam Zosia znajdzie w skrzynce, oprócz listu;)
Szczerze, to nie spodziewałam się, że mój pomysł aż tak bardzo przypadnie do gustu mojej Córci. Samo otwieranie skrzynki daje jej ogrom radości.
Dlaczego taka forma kalendarza adwentowego a nie zwykły z czekoladkami? Bo uwielbiam okres świąteczny i lubię planować. Dlaczego więc nie połączyć tego co lubię, i przy okazji sprawić radość mojej małej Dziewczynce? Dla mnie odpowiedź jest tylko jedna… ♥
One thought on “Kalendarz adwentowy 2019.”
Comments are closed.